Aborcja pacjenta

dodane 14:56

Przerwanie ciąży jest szczególnym rodzajem interwencji medycznej. W jej efekcie bowiem nieuchronnie traci życie jakiś pacjent.

Palec nadziei

Na początku grudnia 1999r. przyszedł na świat Samuel Armas. Historia tego dzisiaj dumnie prezentującego się na zdjęciach szesnastoletniego młodzieńca zapisała się trwale na kartach medycyny. U chłopca jeszcze przed narodzeniem wykryto rozszczep kręgosłupa. Pomimo namawiania rodziców do aborcji, nie zdecydowali się oni na podobne działanie. W 21 tygodniu trwania ciąży, zespół lekarzy prowadzonych przez dr Stephana Brunera przeprowadził operacje wewnątrz macicy mamy Samuela. Celem zabiegu było korekta wady neurologicznej, która uniemożliwiałaby samodzielne życie dziecku. W trakcie zabiegu dziecko chwyciło nagle chirurga za palec, który, jak sam następnie stwierdził, będąc całkowicie zaskoczonym. nie był w stanie wykonać w tamtym momencie żadnego ruchu. Opisane zdarzenie często przywoływane jest przez przedstawicieli środowiska pro life. Wyraźnie pokazuje, że nienarodzone dziecko może śmiało zacytować młodziutkich wokalistów zespołu Arka Noego, śpiewających: "Ja jestem, ja czuje, ja żyje, moje serce bije!". Dzięki opisanej historii płód stał się realnym dzieckiem, z którym lekarz nawiązał konkretną relację. Okazuje się jednak, że przykład ten uzmysłowia także. iż każde dziecko, każdy płód jest również pacjentem.

Ważna kwestia

Powyższe stwierdzenie wydaje się być oczywiste. Każdy, kto rozmawiał z kobietą w ciąży ma świadomość, iż w trakcie badania ginekologicznego analizowany jest nie tyko jej stan zdrowia, ale również i dziecka. Fakt ten jest istotny nie tylko dla położników. Kobieta w stanie błogosławionym nie może otrzymać np. pewnych celów, które mogłyby zakłócić prawidłowy rozwój dziecka. U ciężarnej nie można wykonać także zdjęcia RTG. Działania te mógłby zaszkodzić dziecku, którego rytmy serca "podsłuchiwane" są już w pierwszym trymestrze. Istnienie w Polsce (i nie tyko) przepisów pozwalających na aborcję ma tym samym paradoksalny charakter. Z jednej strony ginekolodzy podejmują często karkołomne działania mające na celu utrzymanie się ciąży. Przecież Kodeks Etyki Lekarskiej jasno wskazuje, w Art. 39. że „Podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka. Dlatego obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem”. Z drugiej strony w zeszłym roku, jak relacjonowała jeszcze nie tak dawno Gazeta Wyborcza „…rozliczono 1812 legalnych aborcji - wynika z danych udostępnionych PAP przez NFZ. Rok wcześniej szpitale wystąpiły o rozliczenie 1354 takich zabiegów.” Każdy z powyższych przypadków, był nie tyle finansowym rozliczeniem określonego postępowania. Było to przede wszystkim intencjonalne działanie, w wyniku którego przestało bić serce dziecka, serce, którego rytm jeszcze kilka tygodni wcześniej był troskliwie monitorowany.

Zatem inaczej

Powyższy, tragiczny paradoks zmusza do zwrócenia uwagi na aborcje od nieco innej strony. W Polsce od 2008r. posiadamy legalną definicje pacjenta. Zgodnie z ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta jest nim osoba, która zgłasza się o udzielenie jej świadczeń zdrowotnych. Pacjentem jest także ten, komu udzielane są świadczenia zdrowotne. W naszym kraju od kilku już lat istnieje utrwalone w doktrynie prawnej pogląd zwracający uwagę, że prawo karne chroni nienarodzone dziecko, ale dopiero w chwili, gdy zaczyna ono "przychodzić na świat", w wyniku porodu naturalnego lub cesarskiego cięcia. Pogląd ten wyrażony przez polski Sąd Najwyższy, wydaje się być obecnie całkowicie niewystarczający. Jak się bowiem okazuje także w Polsce z powodzeniem są wykonywane operacje wewnątrzmaciczne. Rzadko niestety się o tym w mediach wspomina, ale dokładne USG oraz prenatalne badania służą nie tylko do postawienia diagnozy uprawniającej do dokonania aborcji. Jak relacjonowała Wyborcza „W opinii Konsultanta Krajowego w dziedzinie Perinatologii prof. Mirosława Wielgosia na wzrost danych dotyczących legalnie wykonywanej aborcji może mieć wpływ większa dostępność do badań.” Niestety media mainstreamu najczęściej pomijają w swoich „bioetycznych refleksjach”, że wykrycie wad w budowie ciała nienarodzonego dziecka pozwala na wykonanie zabiegu zanim się ono narodzi. Z powodzeniem działania takie podejmują np. kardiochirurdzy z Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Więcej, działania takie wspierał ministerialny „Program kompleksowej diagnostyki i terapii wewnątrzmacicznej w profilaktyce następstw i powikłań wad rozwojowych i chorób płodu -jako element poprawy stanu zdrowia płodów i noworodków”, w którym wskazano „Wdrożenie idei wewnątrzmacicznej terapii płodu stwarza pojęcie „płodu jako pacjenta”

Szczególna troska

Każdy lekarz podejmujący działania medyczne wobec konkretnego pacjenta posiada świadomość, iż osoba ta dysponuje określonymi prawami. Obecne w medycznej literaturze przedmiotu coraz częściej płód przedstawiany jest właśnie, jako pacjent. Jest to w pełni zrozumiała konsekwencja dynamicznego postępu medycyny, dzięki któremu nienarodzony staje się dla nas realną postacią. Nienarodzony pacjent, co oczywiste nie ma prawa do informacji. Nie może spytać się lekarza, czy zastrzyk będzie bolał. Nie ma on również możliwości złożenia skargi. W trakcie jednak każdej wizyty jego mamy u lekarza, to właśnie jego stan zdrowia jest szczegółowo analizowany. Bada się jego wielkość (każdy centymetr ma znaczenie), szybkość bicia serca (zbyt szybka/ wolna natychmiast zaczyna niepokoić). Analizuje się jego wygląd, ułożenie, oraz masę ciała. Lekarz w trakcie wizyty ma do czynienia zawsze z dwoma pacjentami. Ten młodszy, podobnie jak jego mama ma prawo do poszanowania godności. Polska Konstytucja w art. 68 zwraca uwagę, iż państwo winno zapewnić szczególną opiekę dzieciom. Jedyna definicja dziecka w polskim prawie zapisana została w Ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka i wskazuje ona, że jest nim każda istota od chwili poczęcia. Jak zatem do powyższego stwierdzenia ma się aborcja?

Dyskusje zwolenników oraz przeciwników przeprowadzania zabiegów przerwania ciąży dzielą społeczeństwo na trzy grupy osób: tych „co są za”, tych co walczą z aborcja oraz tych, którzy nie widzą w niej zbyt interesującego tematu. W owym temacie interesujące jest jednak słowo „zabieg”. Opierając się bowiem na przepisach prawno – medycznych możemy śmiało stwierdzić, że „zabieg” to termin, który powiązany jest z takimi pojęciami, jak: diagnoza, terapia lub rehabilitacja. Z całą pewnością, wspomniany powyżej Samuel, był uczestnikiem podobnej, innowacyjnej interwencji. A „zabieg przerwania ciąży”? Kto jest wyleczony po aborcji? Dziecko dostrzeżone w badaniu ginekologicznym, a następnie widziane na ekranie podczas badania USG nagle znika, nie ma go. Sprawdzano jego funkcje życiowe, by nagle celowo pozbawić je życia. Był on pacjentem szczególnej troski, a nagle stał się elementem troskliwie usuwanym z organizmu matki. Podobne stwierdzenia wzbudzać mogą bunt oraz oburzenie u zwolenników aborcji. W tym miejscu, aż chciałoby się zacytować Jezusa „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego.” Aborcja jest zawsze dramatem, jest procedurą, która całkowicie pomija kluczową w medycynie postawę troski oraz poszanowania godności. Aborcja z perspektywy prawno-  medycznej jest ponadto momentem, w którym lekarz świadczy konkretna usługę, która następnie jest rozliczana przez NFZ. Dziwna to procedura, w której wiemy, ze jeden z pacjentów niestety jej nie przeżyje.

 

.....

Prezentowane refleksje stanowi wstępną wersję rozważań autora opublikowanego w ostatecznej wersji w jednej jego z naukowych prac badawczych.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024

Ostatnio dodane