To nie jest Wielki Dzień. To jest Wielka Noc. Bo wiele jest niejasności. Bo więcej nie wiemy niż wiemy.
Eucharystia. Ciało Jezusa. Krew Pana. Wielki Czwartek to taki dzień, w którym żadna inna prawda nie mówi we mnie i do mnie tak wiele.
Co roku w mediach robią szum o kolędę i co roku nie mogę nadziwić się dlaczego.
Kościół trochę przypomina drużynę piłkarską i każdy wie, że nie da się wygrać meczu samym atakiem, nawet mając najlepszych napastników.
Jest taki dosyć powszechny mechanizm, że jak mamy zrobić coś bardzo ważnego, zazwyczaj też większego, to robimy dziesiątki innych, zazwyczaj drobnych spraw.
Przy okazji świętowania jubileuszu 25-lecia kapłaństwa raz po raz wracały myśli, z którymi chciałbym się teraz na spokojnie podzielić.