• Chwalebna szubienica

    I coby tu dzisiaj zaśpiewać w czasie Eucharystii? Coś wielkopostnego o krzyżu? Niby pasuje, ale wyjdzie jakoś smutno, a nie o to chodzi... Jakąś pieśń chwały? Tak! Bo to dzień triumfu Krzyża! Patrzymy na Krzyż i cieszymy się zwycięstwem, jakie się na Nim dokonało. Chlubimy się Krzyżem! Umieszczamy Go w widocznych miejscach i nosimy na szyi. Czy nas pogięło?!!!


  • Przede wszystkim Jezus, głupcze!

    Wczoraj napisałam tekst zaangażowany społecznie. Na gorący temat. Dość dobry tekst. I kiedy już go miałam wysłać, coś mniej powstrzymało przed kliknięciem ikonki "opublikuj". A dzisiaj zupełnie odeszła mnie chęć ruszanie tamtych spraw.


  • Belki i drzazgi

    Gdy wyciągniesz belkę ze swojego oka, przejrzysz - mówi do mnie Pan - Wtedy zobaczysz, że bliźni ma oczy.


  • Przeżyjmy to jeszcze raz!

    Zebrało się mi dzisiaj na wspominanie ŚDM. A może nie tyle o wspominki chodzi, ile o to, że dopiero z biegiem czasu zaczyna do mnie docierać waga i treść tych wydarzeń, które pośród nas się dokonały.


  • A jednak się kręci...

    Jakoś trudno mi zebrać myśli po wakacjach. I chyba nie tylko dlatego, że błoga, ciepła kanikuła wygładziła mi zwoje mózgowe jak prostownica do włosów. Jest w tym coś więcej.


  • Małe jest piękne

    Za chwilkę wyruszam na Jasną Górkę. Tak, to nie literówka z tą "Górką". Jasna Górka jest koło Ślemienia (okolice Żywca z pięknymi widokami na Beskidy) i jest małym, miejscowym sanktuarium Matki Bożej. Właśnie dzisiaj ten wizerunek Madonny będzie koronowany.


  • Gdy świadkiem jest tylko lustro...

    Witam wszystkich po wakacyjnej przerwie. Ta przerwa to coś więcej niż tylko brak wpisów na blogu. Milczenie baaaaardzo służy głoszeniu, gdyż słowo musi najpierw dojrzeć w ciszy. Bez tego głoszenie przeradza się w czczą paplaninę, a tej jest już i tak za wiele.


  • To się nazywa wstać z kanapy!

    Modne się już stało papieskie wezwanie, żeby wstać z kanapy i zamienić ją na wyczynowe buty. Ale gdy my sobie o tym rozmawiamy, niektórzy robię to w praktyce.


  • Papież Franciszek i Papa Francesco

    Było ich dwóch! Tak, tak, właśnie takie wrażenie może mieć ktoś, kto słuchał i uczestniczył w ŚDM (należę do tych szczęśliwców), a potem czytał rewelacje niektórych gazet i portali...


  • Kontemplatyk w akcji

    Kidy myślimy "mistyk", w naszej głowie pojawia się obraz lewitującego kontemplatyka, który nie wie, co się wokół niego dzieje. Mówiąc krótko, totalnie oderwany od rzeczywistości, odjechany gość. Ale to nie jest cała prawda o mistyce.