Jest w Ewangelii taka przypowieść, której pozytywnym bohaterem jest szuja, oszust i złodziej. Facet nie dość, że za jakieś przekręty został zwolniony z pracy, to jeszcze zanim z niej odszedł wyprowadził majątek z firmy, żeby się ustawić na przyszłość. A Jezus go chwali! :-o (por. Łk 16, 1-8)
Jest coś, co mocno porusza moje serce, gdy zaglądam do statystyk mojego bloga. Wiecie jaka fraza pojawia się najczęściej jako wyszukiwana? Są to słowa: "co robić, gdy brak nadziei" i tym podobne... nie umiem pozostać wobec tego obojętna.
Pisząc i publikując, wkraczam na Areopag. Pośród Ateńczyków, którzy, jak ironicznie zauważa autor Dziejów Apostolskich "poświęcają czas jedynie albo mówieniu o czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego" (Dz 17, 21), próbuję się przebić z moją narracją.
Co można zrobić wobec przemocy? Zapewne można odpowiedzieć przemocą (wkroczenie na tę ścieżkę już zapowiedział Prezydent Francji). Ta konfrontacja przemocy wydaje się nieunikniona i ma na imię wojna. Ale nie ma w niej zwycięzców. Są tylko ofiary. Europa przerabiała ten temat ze dwa razy w poprzednim stuleciu...
Jest poniedziałek 16 listopada 2015 roku. Dwa dni po serii ataków terrorystycznych, w których zginęło ponad sto osób, w jednym z paryskich szkół średnich uczniowie zbierają się na lekcje. W klasie, do której chodzi Magda są bliscy ofiar. Jedna z uczennic straciła w zamachu wujka i szwagra. Zabito także córkę nauczyciela z tej szkoły. Na początku lekcji nauczyciel prosi, by uczniowie wstali i minutą ciszy uczcili pamięć ofiar. Magda wstaje, zamyka oczy i modli się w milczeniu. Jest jedyną w klasie katoliczką. Po chwili słyszy jak jej koleżanka z ławki pochyla się do niej i szepce: - Modlisz się? - Tak - potwierdza skinieniem głowy Magda. - A jak to się robi?
Niedawno wróciłam z sesji poświęconej roli mediów społecznościowych. Jednym z prelegentów był Pan Paweł Szefernaker (od kilku dni sekretarz stanu), niewątpliwie autor zwycięskiej strategii kampanii prezydenckiej w tychże mediach. Dowcipnie i lekko opowiadał o sukcesach i doświadczeniach w szukaniu sposobu dotarcia do wyborców z przesłaniem, które by przebiło się przez nieprzychylną narrację mediów głównego nurtu.
Wkrótce #Adwent, więc uważajcie na lampioniki. UE będzie kontrolować wysokość płomienia świecy :-)
Wiecie, co jest bardziej pewne niż śmierć? Powtórne przyjście Pana. Bo On przyjdzie na pewno. I może się to wydarzyć za naszego życia. Za miesiąc, jutro, dziś wieczór...