Szybkimi krokami zbliża się lato, a wraz z nim, przynajmniej dla niektórych, wakacje i urlopy. Po całym roku pracy ciało ludzkie łaknie odpoczynku jak kania dżdżu. Deżdż (to nie błąd, tylko staropolski mianownik do tego dżdżu :-), oczywiście, jest na tym urlopie niewskazany, ale łaknienie bardzo podobne.