No i zaczął się synod o i z młodzieżą w roli głównej. Jednak, chociaż się nim interesujemy, dla wielu zwykłych katolików synody dzieją się gdzieś ponad ich głowami, w jakiejś przestrzeni odległej o zwykłego życia. Instrumentum laboris, dyskusje, dokument końcowy... trochę medialnego szumu wokoło. A jednak synod to nie tylko wydarzenie, ale styl życia Kościoła, który może i powinien przenikać do naszej codzienności.