Dziś faryzeusze wymyślili i rozpowiadają, że Jezus mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy
dodane 2020-01-27 11:57
I przypomniała mi się historia z życia Sokratesa o tym, jak jakiś człowiek przyszedł do mędrca i chciał się z nim podzielić newsem.
Sokrates wstrzymał informatora pytaniem, czy przesiał tę pilną wiadomość przez trzy sita.
– Trzy sita? – zdziwił się rozmówca.
– Tak. Pierwsze sito, to sito PRAWDY – to znaczy: musisz sobie zadać pytanie, czy to, co chcesz opowiedzieć, jest ściśle zgodne z prawdą.
– No, słyszałem, jak ktoś opowiadał...
– Drogie sito jest sitem DOBRA – czyli musisz się zastanowić, czy ta wiadomość będzie służyć dobru – kontynuował mędrzec.
– No nie, nie jest to dobre, a nawet... – odpowiadał człowiek.
– Poznaj jednak trzecie sito. To jest sito POŻYTECZNE. Czy wiadomość Twoja jest pożyteczna? I czy możesz spokojnie się bez niej obejść.
– Pożyteczne? Raczej nie...
– To nie mówmy o tym wcale. Jeśli to, co chcesz powiedzieć nie jest ani dobre, ani zweryfikowane z prawdą, ani pożyteczne, wolę o tym nie wiedzieć. A i tobie radzę, byś o tym zapomniał – podsumował Sokrates.
Faryzeusze nie znali trzech sit Sokratesa. A nawet z premedytacją wymyślali filozofie, które miały pogrążyć Jezusa w oczach słuchaczy. Jezus mierzy się z tym argumentem, mówiąc: „Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać”.
Dzisiejsze Słowo Boże rodzi jednak przede wszystkim pytanie. Czy ja zawsze wiem co mówię?