Idzie nowe...

dodane 14:38

Obiektywnie rzecz biorąc 1 stycznia niczym nie różni się od innych dni. Obiektywnie. Bo i tak będziemy czekać aż wybije północ, jakby to coś miało zmienić w naszym życiu. Gdyby jedni otwierają szampana, inni rozpoczynają Eucharystię, ale odczucia są wspólne: Oto idzie nowe...

Nowa nadzieja, nowy początek, szansa, by zacząć od nowa...

W Nowy Rok robię postanowienia. I chociaż zazwyczaj nic nie wychodzi z tych w stylu: przyłożę do nauki obcego języka, przeczytam więcej książek itp., bo jak wiadomo nowy rok nie będzie z gumy i czas się nie rozciągnie, to jednak pojawia się jakaś świeżość i zapał.

Uwielbiam też biel kartek kalendarza (ta biel nigdy nie trwa długo, bo trzeba zapisać zaplanowane wcześniej wyjazdy...), bo pachnie ona przygodą i nadzieją.

I co z tego, że to nieracjonalne?

Przecież każdy nowy dzień jest szansą. 

Tym bardziej, że jest Rok Miłosierdzia.

Zatem wszystkim życzę nowej nadziei.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane