Na zakończenie Roku Życia Konsekrowanego: Ratownik

dodane 10:23

Bez niego nie ma życia. Życia zakonnego i życia w ogóle. Ważna jest kolejność i regularność. Najpierw wdech w przestrzeni Bożej Obecności. Potem wydech w świat spragniony Boga. Nie inaczej...

Moje życie zakonne oparte jest na procesie duchowego oddychania. Robię wdech zwracając się do mojego Boga i czerpiąc z Niego siłę/miłość/świętość/nadzieję, a potem robię wydech zwracając się ku światu, który tego wszystkiego potrzebuje.

Tylko wtedy moja egzystencja ma sens.

Czasem gubię rytm tego oddechu. Ale bez niego nie ma życia. Życia zakonnego i życia w ogóle.

Ważna jest kolejność i regularność.

Najpierw wdech w przestrzeni Bożej Obecności. Potem wydech w świat spragniony Boga. Nie inaczej.

Problem zaczyna się wtedy, gdy mylimy te rzeczy i próbujemy zaczerpnąć ze świata, a dawać coś Bogu. Z całym szacunkiem dla świata, który wyszedł przecież z ręki Boga i jest odblaskiem Jego piękna, ale jego powietrze jest zanieczyszczone (wiem, co mówię, bo mieszkam w Krakowie) i nie wystarcza potrzebom moich duchowych płuc. Potrzebuję/potrzebujemy czystego tlenu Bożej miłości i dobroci. W czystej postaci. Dlatego każdego dnia potrzebuję stanąć przed Bogiem, by napełnić się Nim. Modlitwa to w dużej mierze czas czerpania i bycia obdarowanym. Nie na odwrót. Nawet miłość, którą kochamy Boga, otrzymaliśmy najpierw od Niego. Dlatego nieporozumieniem jest chcieć coś Bogu dawać, by zasłużyć sobie na Jego uznanie czy akceptację. W ten sposób zostaje zaburzony rytm oddychania i w końcu czujemy, że tracimy siły i jesteśmy jakby podduszeni.

Wdech w Bogu i wydech dla świata.

Niewątpliwie, nieraz znajdujemy się w sytuacji, gdzie ten wydech raczej przypomina reanimację, gdy mamy przed sobą ludzi odciętych od Bożej atmosfery, którzy stracili przytomność swojej duszy.

Czy widzieliście jak wygląda sztuczne oddychanie? Ratownik bierze głęboki wdech i wtłacza powietrze z własnych płuc w płuca nieprzytomnej osoby. Im więcej tych nieprzytomnych biedaków wokół nas, tym mocniej trzeba zaczerpnąć powietrza, by mieć co dawać.

W ten sposób życie zakonne przypomina nie raz pracę ratownika medycznego.

Taki fach :-)

P.S. Przyjmujemy praktykantów, czy raczej praktykantki :-)

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane