Mam wrażenie, że ile razy zaczynam pisać o czułej miłości Boga, podnosi się krzyk. W wymiarze duchowym. Zły duch wrzeszczy, jakby go przypalano żywym ogniem. Tak, objawiając dobroć Boga, Jego czułość i bliskość, dotykamy samej istoty naszej wiary i tajemnicy zbawienia.