#116 Zachwycam się tym pięknem, które Stworzyłeś na Chwałę Bogu i ludziom

dodane 09:59

 Kochany Solenizancie, Księże Franciszku!  "W tym Dniu Wspaniałym wszyscy się weselmy" .  Myślę sobie, że gdybyś tu był z Nami, życzeniom nie byłoby końca...  Czytam te wszystkie wpisy, podziękowania, dowody wdzięczności...jakże Cię nie kochać. 

Ja też chcę Tobie podziękować, choć tylko "jedną nogą" jestem w Ruchu to jednak zachwycam się tym pięknem, które Stworzyłeś na Chwałę Bogu i ludziom. 

Moja przygoda z Tobą rozpoczęła się jak u wielu, od "młodzieżówki". Przyznam, że był to radosny czas, dla dziewczyny z domu, w którym o Bogu nikt nie chciał słyszeć, jedno z niewielu źródeł poznania modlitwy i Jego samego. Miałam to szczęście, że Bóg obdarzał Wspólnotę pięknymi ludźmi, Kapłanami " z duszą na ramieniu," wielokrotnie doświadczyłam ich pomocy i wsparcia. 
Twarze tych osób na zawsze wyryły się w moim sercu, ich piękne duszę są częścią mojego istnienia. 
Byłam tylko na "zerówce", ale Boże Narodzenie w środku lata zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Bycie "umilaczkiem" do dziś praktykuję wśród bliskich , posiadam ogromną radość w obdarowywaniu innych dobrym słowem, radą, drobnym podarkiem... 

"Namiot spotkania" zbliża mnie do Boga i do ludzi.
Jestem przekonana, że wiele pięknych dzieł stworzonych przez moich Oazowych Przyjaciół - to owoc Twojego ziarna, Zasiałeś w Nich troskę o bliźnich i chęć niesienia pomocy. Piękne dzieła powstały : Stowarzyszenie św. Filipa Nereusza z licznymi Świetlicami, Fundacja św. Mikołaja  i wiele pięknych inicjatyw- to takie gałęzie Twego Ruchu. 

Jak niewysłowiona wdzięczność wypełnia moje serce. Jak wielka radość we mnie trwa. 
"Kiedy zaczyn jest dobry to i wypiek będzie udany." 
Wierzę w to, że jeszcze dane będzie nam się spotkać. 
Teraz jestem "samotną wyspą", bo po trzyletnim pilotażu mąż zrezygnował z Ruchu. 
Ja jednak trwam w pojedynkę. Modlę się w Twojej intencji, prosząc o rychłą beatyfikację, o letnie rekolekcje - by mogły się odbywać bez żadnych przeszkód , by były siecią łowiącą Oazowiczów. 
Z radością " biegnę" w sztafetach modlitewnych za Kapłanów - by nigdy Ich nie zabrakło, by serca Ich były jak Twoje " święte, mądre i odważne" . 

Jesteś Dobrym Pasterzem, bo przecież Żyjesz w sercach nas wielu. 

Za wszystkich, których Postawiłeś na mojej drodze, (niektórzy już świętują z Tobą w niebie) jestem Ci ogromnie wdzięczna. Dziękuję też za Tych, którzy świadczą o Bogu i trwają w Ruchu, zwłaszcza Moich Przyjaciół z Wniebowzięcia, podglądam ich sposób na życie i wiem, że to dobra droga. Droga do bycia Świętym, czego Tobie i Nam wszystkim z serca życzę.

  
                  Magda 

PS. Oręduj za Nami  w niebie. 

Ostatnio dodane