#156 W czasie, gdy wszyscy mówią o kryzysie Kościoła, Ty pozwoliłeś mi go zrozumieć i pokochać

W dniu moich jak i Twoich urodzin Ojcze Franciszku, dziękuje za to, że przez całe me życie na prawdę byłeś mi ojcem. Ty w najmroczniejszym okresie mojego życia, w okresie pustki, smutku, choroby, słabości i ogromnej samotności pozwoliłeś mi zrozumieć czym jest prawdziwa modlitwa; że jest spotkaniem z miłującym Ojcem. Uświadomiłeś mi, że zawsze czeka na mnie Ktoś, kto chce mnie słuchać i chce ze mną rozmawiać. Że jest Ktoś, kto zawsze jest ze mną.

Za Ruch Światło-Życie, który tak niesamowicie otwiera na światło od Ciebie, które każdego kolejnego dnia rodzi we mnie nowe życie. Za jego duchowość, za odkrycie uwielbienia, umiłowanie Słowa Bożego, ukochanie Niepokalanej. Za ludzi, którzy go tworzą i którzy mnie na moich ścieżkach życia prowadzili, którzy mi towarzyszyli i dalej towarzyszą. Za prawdziwe przyjaźnie.

Za każde Twoje słowo, to spisane i nagrane; słowo tak przenikające moją duszą; słowo przybliżające mnie do Boga i pozwalające rozumieć siebie. Za rodzącą się z tego nieprzeniknioną radość przemienionego serca. Radość, która jest pełna.

Za to, że w czasie, gdy wszyscy mówią o kryzysie Kościoła, pozwoliłeś mi go zrozumieć i pokochać. Za to, że dziś mogę świadomie w nim żyć, a on żyje we mnie.

Paweł Skoczykłoda