Po raz kolejny sięgnę do fragmentu komentarza. "Proszę, nie piszcie, że pójść za wolą Bożą równa się znaleźć się w niebie i spijać same słodycze. Bo to kłamstwo. Czasem wola Boża jest taka, że strach się bać." Nie ma dwóch zdań, temat woli Bożej, zgadzania się na nią, poddania się Bogu, zaufania jest polem walki duchowej. Moim zdaniem największej walki duchowej.