PRAWDZIWA WALKA TRWA
dodane 2017-12-11 12:47
Wielu z nas walczy w Adwent ze swoimi słabościami, to bardzo chwalebne. Ale chylę czoła przed Mary Wagner. Ona walczy o życie nienarodzonych dzieci. Bez względu na koszty jakie ponosi.
W czasie kiedy my w Polsce odwiedzaliśmy kościoły 8 grudnia by o godzinie 12 wypraszać łaski dla swoich rodzin i ojczyzny, Mary Wagner po raz kolejny weszła do klinki aborcyjnej by namawiać kobiety do pozostawienia przy życiu ich nienarodzonych dzieci. Podejrzewam, że wiedziała jak to się skończy, nie raz już w drastyczny sposób z tego typu placówek ją wywlekano, ale mimo to nie mogła postąpić inaczej. Skąd w tej delikatnej postaci taka siła i determinacja? Z wiary, z poczucia odpowiedzialności za świat, w którym żyje i który został stworzony przez Boga.
Mniej więcej w tym samym czasie kiedy policja wyprowadzała Mary Wagner z klinki aborcyjnej w Kanadzie, w Stanach Zjednoczonych trwała debata w Departamencie Sprawiedliwości. Znana ze swojej proaborcyjnej działalności amerykańska organizacja oskarżona jest o handel częściami ciała nienarodzonych dzieci.
Dla mnie to jak starcie dobra ze złem. Adwent w czystej postaci.
I zadaję sobie pytanie: czy ja bym umiała tak walczyć jak Mary Wagner, czy potrafiłabym pójść do więzienia za wiarę? Trudno mi to sobie wyobrazić. Lecz to co mogę robić tu i teraz to świadczyć, że życie ludzkie jest święte, od poczęcia do naturalnej śmierci. Choć macierzyństwo kosztuje, choć wiąże się z nieprzespanymi nocami i niezliczonymi wydatkami. Lecz jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej świętych doświadczeń, które kobieta dostaje do przeżycia tu na ziemi.
Dołączam do apelu modlitwy za Mary Wagner, by ona czuła, że nie jest sama, bo przecież nie walczy dla siebie. Walczy dla mnie, dla Ciebie. Byśmy mieli odwagę bronić wartości, które są dla nas fundamentalne.