Arcybiskup Marek Jędraszewski został Metropolitą Krakowskim. To dobrze.

Decyzję podjął 10 dni temu nie kto inny tylko Papież Franciszek, a to powinno ucieszyć tych z lewej (?), otwartej (?), powszechnej (?) strony. Wybrał takiego człowieka, który bardziej kojarzy się z prawą (?), konserwatywną (?) stroną, co ucieszy innych. Arcybiskup jest dobrze wykształconym i inteligentnym człowiekiem, co uraduje uniwersytecki Kraków. Ma 67 lat, więc zwolennicy biskupa Rysia nie muszą się smucić, wszak biskup Grzegorz jest od niego 15 lat młodszy. Podobnie ci, co chcieli biskupa Guzdka. Nie był znanym kandydatem, więc to nauczy nas wszystkich trochę pokory. A że z Łodzi? Skoro Rzym przyjął Krakowiaka z Wadowic, to czemu Kraków nie przyjąłby Łodzianina z Poznania? Jezus pierwszych apostołów powołał z łodzi: Piotra, Andrzeja, Jakuba, Jana. Widocznie Bóg w Krakowie zaczyna jeszcze raz na nowo swoją, Dobrą Nowinę. Dlatego pełni ufności życzymy i modlimy się, by nowy pasterz, zostawiwszy łódź, poszedł jeszcze raz za Jezusem.