Talenty i Dzień Ubogich?
dodane 2017-11-20 09:41
Ewangelia o talentach nie pasuje do Dnia Ubogich. Przecież pan nie kazał podzielić się zyskanymi talentami z tym, który talent zakopał, który się bał, który miał zły obraz pana, któremu nie wyszło. Co więcej, jeszcze go ukarał. To jak to? Należy pomagać tym, co nie wyszło czy nie pomagać?
Otóż cały 25 rozdział Ewangelii wg św. Mateusza należy czytać jako jeden wielki obraz składający się z trzech części, tryptyk: 1) o pannach mądrych i głupich; 2) o talentach; 3) o owcach i kozłach.
Pierwszy obraz mówi o tym, że w życiu trzeba myśleć, żeby sobie życia nie zepsuć, drugi o tym, że kluczem do szczęścia jest pomnażanie otrzymanych darów i że bardzo w tym pomaga właściwy obraz Boga oraz świadomość, że każdy dostał wystarczająco, by życia nie przegrać. Ostatni obraz mówi o pomocy tym, którym nie wyszło. Może nie myśleli, może mieli zły obraz Boga, może nie wierzyli w swoją wartość. Ci już tu na ziemi żyją w ciemnościach i zgrzytają zębami. Jeśli im nie pomożemy, będziemy zgrzytać zębami i my, może po tej a może po drugiej stronie śmierci.
Mówiąc obrazem choroby i zdrowia, dwie pierwsze przypowieści mówią o tym, co trzeba robić, żeby nie zachorować, a ostatnia o tym, że należy pomóc tym, którzy zachorowali, bo jak im nie pomożemy, to sami kiedyś okażemy się chorzy. "Ubogich zawsze będziecie mieli u siebie". Ludzie zawsze będą chorować. Ewangelia polega z jednej strony na trosce o zdrowie, a z drugiej na solidarności z chorymi. Pomoc chorym bez troski o zdrowie jest głupia. Troska o zdrowie bez pomocy chorym jest nieludzka.