Czy wierzę jeszcze, że obietnica „kto spożywa ten chleb będzie żył na wieki” jest prawdą?
dodane 2019-05-07 08:25
„Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!” – krzyknęli żądni znaku mieszkańcy Kafarnaum. Bo „chlebem jest Ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu”.
Czy w dobie wypchanych po brzegi supermarketów jestem w stanie docenić ten mały opłatek, który oferuje mi Kościół?
Czy wierzę jeszcze, że obietnica „kto spożywa ten chleb będzie żył na wieki” jest prawdą?
Słyszałam o kościelnym, którzy wyprał w domu bieliznę ołtarzową, czyli te szmatki, które stykają się z chlebem żywym i wylał wodę pod suche drzewo w ogrodzie. Nazajutrz rano córka woła: „Tatusiu, chodź, zobacz coś dziwnego!”. Poszedł z dziewczynką we wskazane miejsce i ze zdumieniem zauważył, że drzewo się zazieleniło. A nie miało szans.
Panie Jezu, jestem głodna pokoju wewnętrznego, potrzebuję skały, by utrzymać się w pionie. Ludzie zawodzą, ranią, interpretują Twoje słowa na wszelkie sposoby, tylko Ty się nie zmieniasz, Chlebie Żywy. Nasyć mnie pewnością, że jesteś. Przekonaniem, że tak jak wnikasz w mój system pokarmowy, tak też wchodzisz ze swoją niebiańską stabilizacją w chwiejną rzeczywistość. Bądź! Za wszelką cenę bądź!