Maryjo niepokalanie poczęta, ucz mnie swojego spojrzenia na Boga
dodane 2022-12-08 10:38
Dziś w czytaniach lekcja poglądowa na temat tego, jak myśli i działa człowiek z grzechem na sumieniu, a jak ten, który tym grzechem skażony nie jest.
Niedawno udostępniłam obrazek na którym Adam rajski proponuje pierwszej kobiecie: - Ewa ale po co nam jabłko? Zrobimy grilla upieczemy węża… Na co Ewa prychnęła: - Jestem wegetarianką. Inaczej by wówczas wyglądała historia biblijna:)
Dziś w czytaniach lekcja poglądowa na temat tego, jak myśli i działa człowiek z grzechem na sumieniu, a jak ten, który tym grzechem skażony nie jest.
Adam po historii sprzeniewierzenia się poleceniom Boga, jest przerażony. Siedzi w chaszczach pełny lęku. Oboje spychają winę z siebie na innych „niewiasta dała mi owoc”, „wąż mnie zwiódł”. A może i Ten, który stworzył i niewiastę i węża.
I z drugiej strony widzę Maryję, która wobec najpotężniejszego z aniołów jest wstrząśnięta, zmieszana, podekscytowana ale nie przerażona. Bóg objawiający się w aniołach, nie jest Bogiem, którego można się bać. Można się go dopytać, jak On sobie zaplanował to poczęcie Syna Bożego. Żadnych oskarżeń, żadnych wymagań. Przecież usłyszała: „Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Mogła się spodziewać, purpury, hołdów i bezpiecznego trwania. Musiała jednak uciekać, żyć w ukryciu Nazaretu, w środowisku niepewnym, rodziła w stajni i nie ma w niej wyobrażeń napędzających roszczenia. Całe życie była pełną uwielbienia do Tego, który okazał jej łaskę. Maryjo niepokalanie poczęta, ucz mnie swojego spojrzenia na Boga. Amen