Mówi się, że kto ma pilota, ten ma władzę
dodane 2020-01-07 07:56
Tak, jest to władza nad jakimś urojonym światem, który czasem zastępuje nasze własne życie.
Ciekawe czemu wystarcza mi świat cudzy, ploteczki i newsy? Bo nie umiem poradzić sobie z rzeczywistym?
Jezus dziś w Kafarnaum, zanurza się w życiu miasta. Przepiękna osada, żyjąca w dostatku z handlu, rybołówstwa, rzemiosła, miała swoje braki. Izajasz pisze o tych stronach: „Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło”. Kiedy Jezus zaczyna opowiadać mieszkańcom dobrą nowinę o Bogu bliskim, chcącym dotknąć każdego ludzkiego nieszczęścia, zaczęto znosić do Niego „cierpiących, których nękały rozmaite choroby i dolegliwości: opętanych, epileptyków i paralityków”. A on uzdrawiał nawet najmniejsze słabości.
Czy czasy te minęły bezpowrotnie?
„O co prosić będziemy, otrzymamy od Boga, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba.(...) Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie” – pisze Jan w swym pierwszym liście. Wystarczy mieć odwagę zanurzyć się w prawdziwym życiu z Bogiem. Postawić na Tego, którego niektórzy uważają za imaginację i doświadczyć radości prawdziwego życia Boga z nami. Amen.