Katolik doskonały? Nie znam

dodane 08:15

Dzieje Apostolskie wiadomo kiedy się zaczęły, ale się nie skończyły i nie skończą.

Wezwanie Piotra "Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody" - jest ciągle aktualne.

"Nawrócony" nie jest synonimem słowa "doskonały". Kiedy w 1993 roku z murów Częstochowy rozległo się z ust ojca Ricardo Arganaraza gromkie "Jesus żijeeee", zobaczyłam pierwszy raz ludzi wstających z wózków i tańczących swojemu Bogu. Bóg daleki i oddalony przez moje własne obwarowanie stał się tym, który chce wejść ze mną w relację.

Zaczął się świadomy proces nawrócenia. Kroczek po kroczku, jak człowiek po rekonwalescencji, z rękami w Jego dłoniach. Pomalutku. Wraz z doświadczeniem żywego Boga nie przyszła świadomość napakowania mocą z wysoka. Mogłam z Nim za to odwrócić się i spojrzeć na swoje życie Jego oczami. Spojrzeć i zobaczyć te momenty, które miały znaczący wpływ na myślenie, na działanie, a nie należały do szczęśliwych. Były terenem skażonym tak wielkim bólem, że wydawało się korzystniej o nich zapomnieć.

Świadomość tego, co buduje moje reakcje, nie sprawiła, że stałam się od nich wolna. Wiem za to, że nie ma takiej krzywdy, która by ostatecznie nie przyniosła dla mnie błogosławieństwa. Doświadczanie z Bogiem własnej grzeszności czy głupoty daje szkołę życia. Dzięki Niemu wiem, co ze mnie za gagatek. I mam świadomość, że sama to se mogę pogwizdać. Taki ze mnie Übermensch.

Myślę sobie o poranku, że człowiek nawrócony, to człowiek zjednoczony ze Zmartwychwstałym.

W roku 1993 Dzieje Apostolskie stały się moim udziałem:
- poznałam ludzi uzdrowionych z poważnych chorób
- spotkałam przebaczających bliskim, agresję, alkoholizm, gwałty
- przestałam się bać czytania i interpretowania Słowa Bożego :)
- cieszę się patrząc na życie małżeńskie tych, którzy stali na skraju przepaści rozwodu, a teraz zjednoczeni z Bogiem Żywym budują szczęśliwy związek
- Hostia stała się Osobą, za którą tęsknię
- modlę się o przyjście Ducha Świętego i widzę efekty tej modlitwy.

Kiedy patrzę na ludzi ze wspólnoty, wiem, że ich domy są pełne cudów. Nie jest to grupa "doskonałych", ale wpatrzonych w Doskonałego. Grupa boroków, których ułomności Bóg jakby nie zauważa, kochając miłością rozgrzeszającą i uzdrawiającą.

A my jesteśmy świadkami tego.

Dziecko Bogu, żona mężowi, matka dzieciom, nauczyciel uczniom. Z wykształcenia plastyk, z pasji - też plastyk.
nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 25.04.2024