„Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie.”

Wiśta wio! - łatwo powiedzieć!
Czego mi brakuje, by iść i głosić?
Czytam ten fragment i myślę, że nie jest wypowiedziany do mnie. Ale czy słowo Boże wybiera sobie adresata? Czego się boję, porażki? Wystawienia Boga na sytuację, w której poniesie fiasko? Czym różni się Szymon Niger czy Lucjusz Cyrenejczyk od Asi z Rybnika czy Kazika z Radoszów?
Tym, że tamci mieli odwagę zamanifestować swoją wiarę w sposób odważny, progresywny a ja myślę, że Pan Jezus wybiera do modlitwy kogoś innego.
Idźcie i głoście!
Siedzę wprawdzie, ale kochani moi fejsbukowicze, chciałam Wam powiedzieć, że od 1993 roku mam narastającą pewność, że królestwo niebieskie to nie jest fatamorgana. Jest realne, choć wymykające się ludzkim przewidywaniom. Duch Święty obecny we wspólnocie Kościoła, w Słowie Bożym, w sakramentach, nasyca swoją miłością tych, którzy mają odwagę dać Mu szansę.
Drogi znajomy i nieznajomy z fb, niezależnie od tego, w jakiej kaczej matni jesteś, masz Kogoś, kto chciał Cię bardziej niż ojciec czy matka. Stworzył Cię z Miłości. Dziennie z zachwytem patrzy na Ciebie, jak na swoje umiłowane dziecko. W imię Jezusa Chrystusa zanurzam Cię teraz w Jego Miłości. W tej miłości, na którą nie trzeba zasługiwać ani o nią specjalnie się starać. Która ogarnia ludzkość jak olbrzymie morze łaski. Niech Jego miłość otuli każdą chwilę Twojego życia. Ten moment, w którym począłeś się pod sercem mamy, okres prenatalny, narodzenie, niemowlęctwo i młodość, dojrzewanie i wiek dojrzały. Niech przeniknie każdą relację, w którą wszedłeś. Niech dotknie szczególnie tych momentów życia, w których poczułeś się opuszczony, zdradzony, zlekceważony. A także tych, w których ty sam lekceważyłeś, opuszczałeś i zdradzałeś. W imię Jezusa Chrystusa ogłaszam Boże Królestwo nad każdym, który w tej chwili czyta to moje pisanie. Ogłaszam uzdrowienie, oczyszczenie, przebaczenie, uspokojenie i wszystko, co Ty sam z miłości do nas możesz uczynić.
Uwielbiam Cię, Jezu, już teraz w cudach Twojej łaski, bo Ty żyjesz i królujesz teraz i na wieki. Amen.