No i wszystko jasne!
dodane 2019-07-30 10:42
Pan Jezus wyjaśnił przypowieść o chwaście.
Czyli tak. Są ludzie tacy jak Mojżesz, z którym Pan rozmawia „ twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem”. I są tacy, którzy przyjacielską relację budują z diabłem. Uważając go za sprzymierzeńca, a może litując się nad nim, odrzuconym boroczkiem, samotnym takim. A może oferta szatańska bez dziesięciorga przykazań jest dla nich po prostu bardziej dostępna. A może wydaje się im, że to heroizm napluć kochającemu Bogu w twarz. I choć Bóg przedstawia się jako miłosierny to i tak przyjdą żniwa, czas odpowiedzialności i zapłaty za to, co i w czyim sklepie się kupowało.
„Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!”
Jeszcze mam czas. By oddać Bogu to, co zgarnęłam z szatańskiej oferty, żeby Jezus zapłacił za moją głupotę lub jawne sprzeniewierzenie.