Powala skromność tej pary. Żadnej fotki na fb, żadnego Baby shower
dodane 2019-12-30 10:28
Czterdzieści dni od narodzenia Jezusa Maryja z Józefem zanieśli dziecię do świątyni.
Było to przed przyjściem mędrców, bo wchodzą do miasta spokojnie, by wypełnić przepisy Prawa Mojżeszowego. W świątyni zaskakuje ich starzec Symeon i prorokini Anna gotując pełne miłości i uwielbienia przyjęcie. Zanurzeni w Bogu staruszkowie, rozpoznają Mesjasza natychmiast. Józef z Maryją dziwią się temu, co o ich Synu mówią. Powala skromność tej pary. Żadnej fotki na fb, żadnego Baby shower. Kiedy staruszkowie zachwycają się Bogiem, jego planem dla wszystkich narodów, tkwią jakby w baloniku zwykłości. Jak każda matka Maryja pewno zastanawia się gdzie by tu nakarmić, gdzie by tu przewinąć. Dzięki przyjęciu Symeona i Anny Jerozolima staje się miastem przyjaznym. Anna – nobliwy minister propagandy – „sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem”. Nie było w nich krzty chęci pławienia się w chwale Syna. Wyczekiwania, kto jeszcze ich uczci. Nawigowani przez przepisy Prawa, codzienność i Ducha Świętego spokojnie przyjmowali następstwo zdarzeń. Wypełniali to, o czym pisze Jan w swoim pierwszym liście: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, pochodzi nie od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”.