Kiedy zapraszałam na kurs Alpha, usłyszałam: „A kogo ja mam tam nawrócić?”

dodane 13:56

Dzisiejszy fragment listu do Koryntian rodzi pytanie: Czy można prowadzić ewangelizację, jednocześnie tkwiąc w sporach i waśniach?

Jezus chodzi dzisiaj po ziemi Zabulona i Neftalego i nawołuje: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. Choć tyle razy byłam na rekolekcjach, Pismo Święte wciąż jest dla mnie fascynującą tajemnicą, i wciąż łaknę nawrócenia. Wciąż wydarzają się sytuacje, które pokazują, że bez przylgnięcia wciąż na nowo do serca Jezusa nie dam sobie rady. On jest światłością, która mnie, starą katoliczkę, wyprowadza z ciemności egoizmu. Podobnie jak rozjaśniał w głowach mieszkańcom ziem Zabulona i Neftalego, tak dziś rozjaśnia mieszkańcom Rybnika czy Katowic. Mało że rozjaśnił. Jeżeli weźmie się poważnie proroctwo Izajasza, to też rozradował, tak jak się radują we żniwa, bo złamał moc uciemiężenia.

Dzisiejszy fragment listu do Koryntian rodzi pytanie: Czy można prowadzić ewangelizację, jednocześnie tkwiąc w sporach i waśniach? Pisze Paweł: „Upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście żyli w zgodzie i by nie było wśród was rozłamów; abyście byli jednego ducha i jednej myśli”.
Może warto się przyjrzeć sytuacjom konfliktowym. Dlaczego się rodzą? Czy wina zawsze jest po stronie przeciwnej? I czy służy Kościołowi myślenie „ja jestem Szustaka”, a „ja Glasa”?

Dziecko Bogu, żona mężowi, matka dzieciom, nauczyciel uczniom. Z wykształcenia plastyk, z pasji - też plastyk.
nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024