Co to się działo! Co się działo!
dodane 2020-02-10 08:23
Gdziekolwiek Jezus przychodził, pół Galilei zbiegało się z wszystkimi, którzy niedomagali.
„Kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie”.
Bóg zamieszkał na ziemi w osobie Jezusa Chrystusa. Wszyscy, którzy dotknęli się nawet strzępów szat odzyskiwali zdrowie. Król wszechświata w wystrzępionych szatach? Lekceważący swoją „królewskość”. Przybrany w miłość tak bardzo, że nawet odzienie było nią przesiąknięte. Dotykam Cię, Jezu ubożuchny i mocarny. Przyjmuję, byś mnie odbudował na nowo. Bym nabyła choć trochę z tego, co jest Twoją istotą.
„Zrozumiałam, że miłość zamyka w sobie wszystkie powołania, że miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i wszystkie miejsca... Jednym słowem - jest wieczna!
Zatem uniesiona szałem radości, zawołałam: O Jezu, Miłości moja, nareszcie znalazłam moje powołanie, moim powołaniem jest miłość! Tak, znalazłam swoje miejsce w Kościele, a to miejsce, mój Boże, Ty sam mi ofiarowałeś... W sercu Kościoła, mojej Matki, będę Miłością!” - święta Tereska od Dzieciątka Jezus