Coś takiego

dodane 11:17

Nigdy tego wcześniej nie zauważyłam.

Dziś Jezus piętnuje tych, którzy noszą w sobie gniew. Ten, kto się gniewa, jest zrównany z zabójcą: „Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie zabijaj!»; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi” (niezależnie od tego, czy to jest słuszny gniew, czy nie). Jeszcze gorzej ma ten, który uważa kogoś za bezbożnika. Ale najlepsze jest to, że parcie do pojednania powinno mieć podobny impet zarówno u tego, kto się wściekł, jak i u tego, na którego się zdenerwowano. Obie strony powinny zrobić wszystko, by się pogodzić. Ten, który ma świadomość, że komuś zawinił (Bóg nie mówi o racji) zanim stanie przed Bogiem, powinien się pojednać. I to szybko, póki jeszcze człapie po ziemi.
Tym bardziej, że przedawnienie czyni z błahostek góry nie do przebycia. A brak przebaczenia uniemożliwia Boże miłosierdzie względem mnie.

Dziecko Bogu, żona mężowi, matka dzieciom, nauczyciel uczniom. Z wykształcenia plastyk, z pasji - też plastyk.
nd pn wt śr cz pt sb

25

26

27

28

29

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 28.03.2024