Boże, pokaż mi, jak mnie kochasz! – ciśnie się dziś na usta cichy modlitewny szept
dodane 2020-08-14 19:13
Kiedy jako dziecko zagadywałam rodziców jak mnie kochają, pokazywałam małymi ramionkami rozpiętość 70 cm i pytałam: tak?
– Chcesz posłuchać, jak Cię kocham? – mówi dziś Bóg przez liturgię słowa. – Przeczytaj pierwsze czytanie z proroka Ezechiela. Zobaczysz obraz osoby odrzuconej od urodzenia, wobec której bliscy nie dopełnili zwykłej powinności kochania, troski. I ta osoba, otoczona skarlałą miłością ludzką, która w świecie nie znalazła litości, poważania, która była odrzucona jak dzieci przeznaczone do aborcji, zobaczyła nad sobą KOGOŚ, kto powiedział: „Żyj, rośnij!” Który powiedział: będę z Tobą zawsze, przysięgam. I przyoblekł w królewskie szaty, królewskie klejnoty, zastawił stół najprzedniejszymi potrawami. I wypiękniała ponad wszystkie. Otoczył taką miłością, że uwierzyła, że sama jest królową. Zaufała swojej piękności i zaczęła ją sprzedawać na prawo i lewo. A ON kochał ją ponad tym, o czym wiedział, bo przysiągł. Mało tego, wobec ewidentnej zdrady, nielojalności, braku wdzięczności zawiera z nią przymierze wieczne, które ostatecznie podpisuje krwią swego Syna.
Moja dusza jest tą osobą, która łudzi się, że ten niedosyt, który czuje, zapełni jakikolwiek element tego świata: mąż, dzieci, dobrobyt, zdrowie, plaże, wojaże... I kiedy na końcu czasów stanę oko w oko z tym KIMŚ, zawstydzę się, gdy zobaczę Jego przebaczającą miłość.
Na te rozważania z Ezechiela trafia dzisiejsze pytanie apostołów: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?”. On odpowiedział: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: «Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem». A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”.
I myślę sobie, że tylko człowiek nieustannie napełniany Bożą miłością, Jego Duchem, może znieść niedostatki drugiego człowieka. Bo kocha się drugiego na tyle, na ile samemu pozwala się napełnić Bogu. Amen.