A potem zostawili wszystko i poszli za Nim.

Z jednej strony Bóg mówi „czyńcie sobie ziemię poddaną” - i świat używa swego rozumu, by prawa natury ułatwiały mu życie. A drugiej słyszę: „Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. (...) Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”.

Ewangelia pokazuje moment przełomowy w życiu Szymona, Jakuba i Jana. Myśleli, że coś złowią nocą, nie złowili nic. Cieśla, im wytrawnym wilkom morskim, wskazał, gdzie mają zarzucić sieci. Pewno myśleli, że w biały dzień, kiedy ryby schodzą niżej, gdzie ciemniej i chłodniej, nie ułowią wiele. Ale uwierzyli najpierw słowu głoszonemu do tłumów, potem poleceniu „zarzućcie sieci”. 

Myśleli, że w życiu chodzi im przede wszystkim o ryby, o kasę, a potem zostawili wszystko i poszli za Nim. Jeżeli zostawili wszystko, to i te ułowione mnóstwo ryb. I poszli łowić ludzi. 

Ten rok jest ilustracją prawdy, że to Bóg rządzi światem, że Jego mądrość jest przed przewidywaniami ludzkimi. Miała być susza, było lato pełne deszczu. Mieliśmy spokojnie ciągnąć „górny i chmurny nasz los tułaczy”, a tu wszyscy zostaliśmy osadzeni w domach. Miał wirus zebrać plon stokrotny, a płacimy jedynie odsetki. 
Coraz bardziej utwierdzam się w wierze w to, co mówiła Maryja w Fatimie, że różańcem i stawianiem na Bożą mądrość jesteśmy w stanie zmieniać losy świata.