Czy nie o wiele lepszy byłby taki system, który do sejmu promowałby tylko dwie partie? Wybory miałyby dwie tury. Pierwsza, by wybrać dwa najsilniejsze ugrupowania, druga, by ustalić ilość posłów rządzących i tych z opozycji. Bo jaki sens ma system, w którym zwycięzca nie może rządzić sam?
Słuchałem przemówienia ks. Jacka Międlara. Dwa razy. Dwa razy przeczytałem też komentarz Szymona Hołowni. I oba budzą mój opór.
Wydaje się, że śmierć jest nielogiczna i niesprawiedliwa. Weźmy chociażby takiego młodzieńca z Nain. Umiera syn a nie matka, jedynak a nie z wielodzietnej rodziny, dziecko wdowy a nie młodego małżeństwa. Gdzie tu logika i sprawiedliwość?
Wydaje się, że są trzy największe współczesne herezje: 1) wszystkie religie są równe - w każdej chodzi o tego samego Boga; 2) wszyscy na pewno będą zbawieni; 3) nie trzeba wierzyć w Boga, wystarczy być dobrym.
Zastanawiam się nad kampanią „Przekażmy sobie znak pokoju”.
To drugi tekst o kampanii "Przekażmy sobie znak pokoju". Najpierw trochę się wytłumaczę a potem spróbuję iść dalej.
Arcybiskup Marek Jędraszewski został Metropolitą Krakowskim. To dobrze.
Tysiące ludzi na czarno również przed papieskim oknem... O co właściwie chodzi?
Cieszę się z sobotniej intronizacji, aktu przyjęcia Jezusa za Króla i Pana.