Ciągle mówię swoim dzieciom - nie bójcie się być inni.

 

Ciągle mówię swoim dzieciom - nie bójcie się być inni. Jeśli naokoło wszyscy robią głupoty - grają w kretyńskie gry komputerowe, otaczają się brzydkimi zabawkami, mówią brzydkie słowa... Bądźcie inni - grajcie w planszówki, poproście nas o piękne zabawki (to nie oznacza drogie) czytajcie książki, szanujcie innych... I wiecie co? One słuchają :)

Szkoda, że nie mam takiego przełożenia na dorosłych, na polityków zwłaszcza. Też bym im dziś powiedział - bądźcie inni! Nie bójcie się! W całej Europie jest in vitro? No i co z tego? Bądźcie inni i odrzućcie to szkaradzieństwo. Wszędzie dopuszcza się aborcję? Odwagi! Nie musimy być jak wszyscy! Bądźmy inni. Szukajmy dobrych wzorów. Przecież to jeszcze w komunie chyba Laskowik i Smoleń żartowali, że jak zrzynać to nie od kretyna, prawda?

Czym jest dzisiaj zachód? Przyzwyczailiśmy się przez kilkadziesiąt lat mówić: jak na zachodzie! W domyśle, że to jakieś "lepsze coś" za tym się kryje. A dzisiaj? To sformułowanie straciło sens. Bo co ono ma niby znaczyć? Co takiego lepszego z gruntu tam znajdziemy? W kwestiach cywilizacyjnych i obyczajowych ruina zupełna, biurokracja w rozkwicie, gospodarka w oparach unijnych absurdów.

Odwagi, chciejmy być inni! Z czasem to oni zaczną od nas "zrzynać".