Spotkaliśmy dziś księdza Dawida, posługującego w Kazachstanie. Opowiada: „Wchodzę tam do sklepu w koloratce i taki chłop godo mi, wskazując na kołnierzyk: «ten papierek z nowej koszuli się wyciąga»”.
Im bardziej liczę się z Jego planem, tym mniej mnie dziwi zmiana moich planów.