Ojcze i bracie Franciszku; dziękuję Ci za to, że dzięki Twojej wizji kocham Kościół. Ty mi go pokazałeś.
Ojcze Franciszku 100-krotne dzięki za Twoją postawę: 1) odwagi 2) mądrości 3) radości
Ruch Światło-Życie jest jak Niebo na ziemi Dziękuję za stworzenie wspaniałego ruchu oazowego. To dzięki Oazie nauczyłem się żyć Chrystusem na co dzień, w każdej sytuacji, w codziennym, zwykłym życiu.
Tylko tyle Ojcze ...,,wystarczy iskra by rozpalić wielki ogień..,,i tak jest z Miłością Bożą,gdy raz doświadczysz jej...,i nie ma takiego stanu takiego skomplikowania ,którego Chrystus nie byłby w stanie zmienić..,
Ojcze Franciszku, dziękuję za wspólnotę Ruchu Światło-Życie, która mnie ukształtowała i dzięki której znalazłam swoje miejsce w Kościele
Księże Franciszku, 1 Dziękuję, że wbrew moim planom trafiłem z moim bratem bliźniakiem Andrzejem w 1979 roku na rekolekcje oazowe myslac, ze to cos w rodzaju obozu - z co najwyżej msza św codziennie, a potem zabawa i czas wolny.
Dziękuję Bogu za Twoją niezłomną wiarę, dzięki niej znalazłem w Oazie żywego Jezusa i żywy Kościół, a moje życie poszło w zupełnie innym kierunku. Lepszego życia i lepszej młodości nie mogłem sobie wymarzyć. Ja Ci tego nigdy nie zapomnę..
Ojcze Franciszku dziękuję za umocnienie doświadczenia obecności Boga w moim życiu przez formację w Ruchu Światło-Życie; za niepowtarzalny czas formacji na rekolekcjach wakacyjnych i wspólnocie parafialnej; za dojrzewanie do podjęcia decyzji pójścia za Chrystusem w sakramencie święceń (poprzez formację seminaryjną) i w życiu kapłańskim, które trwa już 10 lat (co to jest wobec Twoich 100 ;) ).
Dziękuję Ks. Blachnickiemu za Ruch Światło-Życie, w którym odkryłam, co to jest wiara i jaki jest Pan Bóg – żyjący, kochający, działający dziś w moim życiu. W Ruchu Światło-Życie znalazłam wspólnotę.
Ponad dwadzieścia lat temu przeczytałam w Testamencie Księdza Blachnickiego słowa: „zawsze towarzyszyła mi (i towarzyszy) świadomość, że moja służba wiary nie jest czysta, że jest skażona w moim wnętrzu pychą, odniesieniem do siebie, pragnieniem bycia i posiadania dla siebie. Nigdy jeszcze właściwie nie spełniłem żadnego aktu, który w oczach Boga byłby czysty,