Listy
Listy do Oświeconego człowieka
dodane 2015-09-03 22:31
„Zaklinam cię na Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, oraz na Jego pojawianie się i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę i nie w porę, wykazuj błąd, napominaj, podnoś na duchu z całą cierpliwością w każdym nauczaniu. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a odwrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie (2 Tym 4, 1-6)
Boże Mój, Moje Życie, cała Moja Nadziejo! Nie chcemy słuchać zdrowej nauki. Podążamy za własnymi pożądaniami Wyszukujemy coraz to lepszych nauczycieli, którzy usprawiedliwiliby tą nasza postawę. Bo świerzbią nas uszy, gdy po raz kolejny słyszymy, ze mamy przebaczać, ile razy ??? zawsze!!! że nie wolno nam pożądać męża koleżanki, ani zrobić małego szwindelku w pracy, choć zapewniam, nikt by się o tym nie dowiedział.
Chcemy zrównać to, co od początku było Twoim zamysłem: małżeństwo kobiety i mężczyzny na małżeństwo kogokolwiek z kimkolwiek. To jest nasza prawda, Boże.
Cała nadzieja w tym, że powiedziałeś mi: nie opuszczę Cię. Nie opuszczę cie aż do śmierci i znacznie dłużej.