Chantal Delsol, świetna francuska, chrześcijańska filozofka pisała, że współczesny świat chcąc zdewaluowć pewne wartości czy zachowania, nie stosuje już przemocy ani terroru, tylko je ośmiesza.

Chantal Delsol, świetna francuska, chrześcijańska filozofka pisała, że współczesny świat chcąc zdewaluowć pewne wartości czy zachowania, nie stosuje już przemocy ani terroru, tylko je ośmiesza. Drwina jest sposobem działania. Nie wiesz, jak zaszkodzić koledze, któremu lepiej się wiedzie, albo jest mądrzejszy od ciebie? Nie walcz z nim. Po prostu ośmiesz go! Przy czym ośmieszenie nie oznacza wykpienie kogoś lub czegoś wprost, ale coś znacznie gorszego. Oznacza pozbawienie sensu. Drwić to "mieć za nic". Dziś nie atakuje się rodziny czy małżeństwa wprost, tylko ma się "ją", "je" za nic. O wartościach tj.: czystość czy wierność nikt nie mówi, że to nieprawda, tylko raczej: "to jest przecież niepoważne, to jest śmieszne". Nie chodzi tutaj o zanegowanie wszelkich wartości, zniszczenie wszystkich autorytetów. Chodzi o to, żeby zrobić miejsce wartościom i autorytetom innym. Drwina jest profanacją sensu. Strzeżmy sie jej. Nie ulegajmy złudzeniu, że to takie "nic". Żeby się czasem kiedyś nie okazało, że całe nasze życie to jedna drwina z największego i jedynego Sensu, z Chrystusa.