"Pewien Święty przez tydzień nie doznał żadnej przykrości, żadnego uszczerbku na dobrym imieniu, ani zdrowiu, wtedy z niepokojem powiedział mniszkom: "Siostry, obawiam się czegoś niedobrego. Bóg chyba o mnie zapomniał". Boże daj mi taką wiarę i takie serce!
Tej książki nie czyta się ciurkiem. W zasadzie każde zdanie to treść na małą medytację, a nierzadko na radykalną przemianę serca. Książka Hewel K. Pałysa jest absolutnie niezwykła. Ma moc.
W świetnym, małoznanym, bo nigdy ostetecznie nie opracowanym do publikacji i nieukończonym eseju, Jezus ośmieszony esej apologetyczny i sceptyczny, Kołakowski zastanawia się, co stanie się z naszą cywilizacją, jeżeli wyeliminujemy z niej Jezusa Chrystusa.
Jedynym środkiem do budowy nowego, lepszego świata jest nawrócenie serca. Nic innego, na dłuższą metę, nie pomoże.
Jedno Ojcze nasz i trzy Zdrowaś Mario za wszystkie brudy mojej duszy. Czy to jakiś żart?
Zabija wszystko to, co jest nieświęte, nieczyste, grzeszne, sprzeciwia się Bożej woli.
Bóg mógł rzucić ludzkość na kolana, przeprowadzając tak ważną operację jak swoje WCIELENIE, ale zrobił to w swoim stylu: po cichutku i bez splendoru. I za to kocham Go jeszcze mocniej.
Kogo dziś obchodzi co o seksualności człowieka ma do powiedzenia osiemnastowiecznywieczny filozof czy najbardziej popularny przedstawiciel Kościoła Katolickiego – do niedawna papież Wojtyła.
Covid i grzech mają wiele ze sobą wspólnego. Jeden i drugi jest niewidzialny, jeden i drugi do pewnego stopnia mogą być bezobjawowe, ale w rezultacie jeden i drugi zabija i przynosi śmierć. Ale co chyba najważniejsze, zarówno na covida, jak i na grzech jest jedno lekarstwo: Jezus Chrystus.