Wyznania

W - ciele - nie, a właśnie, że tak!

dodane 16:30

Bóg mógł rzucić ludzkość na kolana, przeprowadzając tak ważną operację jak swoje WCIELENIE, ale zrobił to w swoim stylu: po cichutku i bez splendoru. I za to kocham Go jeszcze mocniej.

Maryja naprawdę nie musiała się zgodzić, powiedzieć fiat. Tak, była bez grzechu, ale była też całkowicie wolna. Naprawdę mogła odmówić. Naprawdę nie wiedziała, jak to wszystko będzie. Pytanie czy wiedział Bóg? On wie przecież wszystko! A jednak lubię sobie wyobrażać to napięcie w Trójcy Świętej, ten moment niepewności i wreszcie ten oddech z ulgą: zgodziła się! Mamy to!!! Jakaż w niebie musiała panować radość! Aniołowie zaczęli ze sobą tańczyć i uwielbiać Boga. Bóg Ojciec rozradował się, Duch Święty tylko Mu wtórował, a Syn choć wiedział, czym sie to dla Niego skończy, wcale nie posmutniał, przeciwnie.

Dlaczego Bóg wybiera to, co najsłabsze - dziewczynkę Maryję, a nie dojrzałą kobietą z zacnego rodu? 

Najmniejsze - Nazaret, a nie Jerozolimę?

Najpokorniejsze - Józefa cieślę, a nie zamożnego zarządcę? Dlaczego tak działa Bóg? 

Zamiast rzucić ludzkość na ziemię, na kolana, wybiera tak proste środki na przeprowadzenie największej operacji świata: wcielenia. 

Lekcja z tego dla mnie płynie jedna, jeżeli spodziewam sie przyjścia Pana w te święta to zapewne będzie to przyjście dyskretne, delikatne, bez splendoru czy jakiejś pompy, po prostu w Jego i Jej stylu.

Polub mój profil na FACEBOOKU

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 06.11.2024

Ostatnio dodane