Ksiądz gej zarzuca Kościołowi w Polsce: obłudę, fałsz, nieczułość, pyta gdzie jest nasza Ewangelia?

Ksiądz albo wydaje się być „chorym na umyśle” albo bardzo bezczelnym. Całe to wystąpienie przypomina mi człowieka, który przez połowę swojego dorosłego, dojrzałego, ba, naukowego, z licznymi tytułami, życia okłamywał swoją żonę, zdradzał ją, a teraz szuka usprawiedliwienia dla swojego postępowania. Najbardziej przerażające jest, że szuka nie tylko usprawiedliwienia ale i aprobaty! Bo ksiądz jako gej czuje się szykanowany, prześladowany przez Kościół. Może to zabrzmi ostro: I Bogu nich będą dzięki! „Na sobotę w południe ks. Charamsa zapowiedział konferencję prasową w Watykanie. Ma przekazać dziennikarzom swoje stanowisko, w którym m.in. domaga się od Kościoła anulowania kilku dokumentów i punktów nauczania mówiących o homoseksualizmie”. Ja też domagam się, aby ks. Charamsa jak najszybciej został wydalony ze stanu kapłańskiego i nie gorszył mnie więcej, bo dla gorszycieli wiadomo … kamień młyński u szyi. Czysta Ewangelia proszę księdza! Mam jeszcze dla księdza jedną radę: proszę zrzucić sutannę i rozkoszować się miłością z narzeczonym, ale przy tym nie mówić jakim to wspaniałym jest się kapłanem, bo to jest po prostu nieprzyzwoite, obrzydliwe. To jest po prostu grzeszne. Teologii wprawdzie nie skończyłam, ale tak mi podpowiada intuicja. Aaaa jedno mogę księdzu obiecać, będę się za księdza modlić.