Życie w obronie aborcji
dodane 2016-03-02 12:50
Ależ absurdalny tytuł! Nie bardziej niż hasło „Aborcja w obronie życia”, z którym 6 marca na ulicę wyjdą środowiska feministyczne, manifestować w obronie życia. Tak, to nie żart. Aborcja chroni życie, a eutanazja je przedłuża! Nie wiedziałeś? To już wiesz!
Zło przybiera coraz bardziej śmielsze formy. Coraz bardziej bezczelne. Śmiejąc się zagląda nam w oczy i odwraca porządek rzeczy: Aborcja? Przecież istniała zawsze, nic nowego. Prawo do aborcji? Prawo człowieka - chroni życie – życie kobiet i (!) dzieci. Brak legalnej aborcji? To aborcje w podziemiu, niebezpieczne i drogie. Odmawianie kobietom prawa do aborcji? To stawianie je pod ścianą. Kobiety przerywają ciążę bez ochrony lekarskiej, ryzykując życie i narażając swoje dzieci na sieroctwo. Rocznie 5 milionów kobiet jest hospitalizowanych z powodu komplikacji po niebezpiecznej aborcji. Około 220 tysięcy dzieci traci z tego powodu matki” - pisze autorka tekstu Kamila Kuryło. Nic tylko wprowadzać aborcję, a wszystkie problemy się rozwiążą!
Czy z takimi argumentami można dyskutować? Co znaczy słowo Pana Boga, który nie pozwala zabijać, z takimi argumentami? Czy ma jakąkolwiek siłę przebicia cytowanie Pisma świętego i podpieranie się Ewangelią? Nie mogę się powstrzymać, aby nie zacytować fragmentu tekstu „Nowoczesna zagłada” z GW z 20.08. 2014 r.:
„Główną zasadą nowoczesności jest "odbieranie złu znamion zła". Na początku zło jest czymś przerażającym, czego nasz rozum nie jest w stanie objąć. Każda próba zrozumienia zła prowadzi jednak do tego, że zdejmujemy z niego grozę. Wynajdujemy różne racje, zło staje się coraz bardziej zrozumiałe, aż wreszcie zaczynamy je usprawiedliwiać. Na samym końcu następuje przemiana zła w dobro”. Jakby ktoś chciał poczuć tą przemianę na swojej skórze, niech się przejdzie na marsz 6 marca. Voila!
Polub mój profil na FACEBOOKU
fot. http://codziennikfeministyczny.pl/manifa-aborcja-obronie-zycia/