Żeby ci się co gorszego nie przytrafiło

dodane 21:44

Grzech nie rodzi się znienacka. Nie jest czymś przypadkowym. Jest w człowieku długo zanim stanie się faktem.

Grzech to nie tylko przekroczenie prawa. Grzech zaczyna się znacznie głębiej w człowieku. Zaczyna się od tego, ze człowiekowi brak ideału, tego pewnego zasobu wewnętrznej, duchowej dojrzałości. I właśnie z braku uporządkowania życia od wewnątrz, uczuć od wewnątrz, rodzi się stopniowo grzech. Grzech nie rodzi się znienacka. Nie jest czymś przypadkowym. Jest w człowieku długo zanim stanie się faktem. Grzechy pochodzą stąd, że w człowieku brak jakiejś głębi, jakiejś duchowej dojrzałości, czegoś więcej, jakiegoś wysiłku, aby realizować ten ideał, który w Ewangelii pokazał nam Chrystus. Grzech jest czymś, co dotyka Boga. Dotyka fizycznie Chrystusa!1 Dlatego tak wyglądał w czasie męki. Nie mógł być nieco draśnięty, troszkę poharatany, lekko popchnięty. Nie mógł być uderzony tylko parę razy, opluty jakby niechcący, nie mógł, bo też grzech mój nie jest ani lekki, ani tani, ani delikatny, ani niechcący, ani przypadkowy. Grzech musiał go zmiażdżyć, zdeptać, wgnieść w ziemię. Musiał Go zabić, bo ceną za grzech jest śmierć.

W jaki sposób ten cierpiący Chrystus, zmaltretowany i wyniszczony jest przedmiotem piękna? A jest. Miłość za nienawiść, przebaczenie za śmierć, godność za pogardę, czystość za bezwstyd. Jest takie Piękno, którego nie można ukrzyżować, albo takie, które ujawnia się dopiero na krzyżu. Do dzieła!

Polub mój profil na FACEBOOKU

fot.www.blizejnieba.pl

1K. Wojtyła, Rekolekcje dla artystów

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane