Ku przytomności!
dodane 2016-03-17 11:11
Pani Ula, w Liście do GW pt: „Luter i Kalwin byliby ze mnie dumni” już na samym początku ostro zaznacza: „Jestem w KOD. Nie pozwolę na to, by obsesje jednego człowieka zmarnowały dorobek 25 lat pracy ludzi takich jak ja” …. ???
Nie wiemy dokładnie jaki jest dorobek Pani Uli, wiemy, że „lubi biegać do muzeów, wypić kawę, patrzeć na ludzi idących ulicą, lubi się walnąć na kanapę i czytać książki w deszczowe dni, że przez ostatnich 20 lat zajęta jest sobą, karierą, rozwijaniem swojej osobowości, talentów, poszukuje nowych wyzwań ” … rozumiem, że w tym wszystkim przeszkadza jej obsesja jednego człowieka i już tych rzeczy robić nie może …
„Uważam, że każdy jest kowalem własnego losu, bo skoro ja dałam radę, nie mając nic na stracie, to i inni też mogą”. Tutaj małe „ale”. Może nie każdy jest tak bystry i zaradny jak Pani Ula, może część społeczeństwa nie umie sobie poradzić w obecnym systemie i nie tylko z powodu tego, że jest leniwa. Ale zostawmy to. Idźmy dalej.
„Byłam pierwszą osobą w rodzinie mającą maturę i plany uniwersyteckie.” Gratulujemy Pani Ulu!
„Żyję w kulcie pracy. Uwielbiam pracować i nienawidzę jednocześnie. Praca określa mój byt jak żaden inny czynnik. Uwielbiam też się uczyć i robię to całe życie”. Zaraz, zaraz, teraz Pani Ula nie może ani pracować, ani się uczyć?
„Żyję jak chcę i gdzie chcę. Teraz mieszkam w Berlinie, ale nie wiem, czy to koniec moich pomysłów na adres. Czuję, że zarządzam swoim życiem samodzielnie. Raz lepiej, raz gorzej, ale na własny rachunek”. Odkąd wygrał PIS nie żyje Pani tak, jak chce? Nie zarządza swoim życiem samodzielnie? I to wszystko przez jednego zawistnego człowieka?
Oczywiście można mieć pretensje i zarzuty do obecnej władzy. Z Pani tekstu nie dowiedziałam się jednak, która Pani wolność została zagrożona? Czego obecna władza zakazała Pani robić? W którym miejscu czuje się Pani tak skrępowana, zniewolona i ograniczona? Bo przecież na pewno nie tym, że wygrała po prostu opcja polityczna, której Pani sobie po prostu nie życzyła. Na pewno nie tym, że ci, którzy „ulegli obsesji jednego człowieka”, mają teraz swoich przedstawicieli. Nie, na pewno nie w tym! Przecież Pani nie jest mała, zawistna, jak ci wszyscy, którzy ulegli obsesji jednego, małego człowieka. Pani nie osądza, Pani jest obiektywna i napisała list ku przestrodze.
To ja piszę ku przytomności!
Polub mój profil na FACEBOOKU