Brzuch matki, życie dziecka
dodane 2016-09-30 17:44
W debacie aborcyjnej najbardziej przeraża to, że kobietom, matkom trzeba tłumaczyć, że nie mają prawa zabić swojego dziecka.
Oczywiście zaraz podniesie się larum, że nikt nie chce zabijać dzieci! No chyba, że te poczęte z gwałtu, albo ciężko chore, albo ... Może któraś z pań, które będą uczestniczyły w poniedziałek w proteście wytłumaczy mi, dlatego chore dziecko nie może się urodzić? Dlaczego dziecko z gwałtu nie może się urodzić? W którym momencie zawinęło? Kto powiedział i o tym zadecydował, że jakość życia chorego dziecka np. z trisomią 21. chromosomu (powszechnie znana jako zespół Dauna), jest gorsza. Na Zachodzie takie dzieci już prawie wcale się nie rodzą? Nie rodzą się, ponieważ taka ciąża jest z góry wskazana do usunięcia.
Przeraża mnie jeszcze coś. Te wszystkie panie skandujące hasła typu:
„Mój brzuch (macica), mój wybór”, „Wara od mojego brzucha”! itp. domagają się prawa niemalże boskiego: „To ja będę decydować: czy urodzę, kiedy urodzę, jak urodzę, z kim urodzę. Dobrze, że nie miały wpływu na to, czy same się urodzą, bo być może z rozpędu zadecydowałyby, że nie.
Nigdy z ust tych pań nie usłyszałam o jakichkolwiek prawach tego maleństwa. Zawsze, że przecież może umrzeć matka, przecież ona ma już czwórkę dzieci, nie ma warunków, itp.
Najbardziej przeraża mnie, że żyję w świecie, gdzie oczywistości, coś najbardziej fundamentalnego, czym jest ludzkie życie bierze się na świecznik i przegląda z każdej strony, zastanawia się, czy zasługuje na kontynuację czy nie. Nie dobrze to o nas świadczy. Jeszcze gorzej, jeżeli to wszystko podparte jest prawem do wolności, wyboru. Ale jakiej wolności??? Jakiego wyboru??? Nasuwa się scena z raju … „bogami będziecie” …ja decyduję, ja mam wybór, ja jestem wolna, ja ja ja! Diabelskie ja. Już raz w historii to „ja” nas zgubiło. Do dziś trudno nam się z tego podnieść. Właściwie chyba ta cała sytuacja jest konsekwencją tego upadku ...
Polub mój profil na FACEBOOKU