"Gazeta Aborcza"

dodane 00:18

Gazetę, która z taką zaciekłością promuje aborcję, nie można nazwać inaczej.

 Po pierwszym czarnym marszu cały numer Gazety Wyborczej poświęcony był tematowi aborcji. Aż strach było wziąć do ręki to wydanie. Każda kolumna, wers służył usprawiedliwianiu, oswajaniu ze złem-aborcją. Czysta propaganda. Oczywiście nikt nie nazywa rzeczy po imieniu, wszystko odbywa się w białych rękawiczkach. Niestety są to rękawiczki mocno zakrwawione.

  1. Czołówka – młoda dziewczyna o rudych włosach i wyraźnie smutnych oczach z zaklejonymi ustami czarnym plastrem, ubrana oczywiście w czarną kurtkę, za nią rozmazany tłum i „wymowny tytuł: rewolucja parasolek, rewolucja zwykłych Polek”.

  2. Rozkładówka – zdjęcia tłumów oraz zbliżenia na twarze i transparenty: „Religie do świątyń, miłość dla ludzi” - przekaż oczywisty: ten zły, niedobry kościół, który nam kobietom wszystkiego zabrania. „Klechy oraz politycy won od macicy”. „My body My choise”.

  3. Felietony, komentarze oraz niezawodne autorytety w osobie aktorki Magdy Cieleckiej: „Jestem za wolnością wyboru, sprzeciwiam się dyktatowi fanatyków, a więc jestem za życiem dla wszystkich.

  4. Kolejna kolumna: świadectwo pielęgniarki, która musiała patrzyć na okrucieństwa porodów, podczas których rodziły się martwe płody, nie dzieci. Płody. Poniżej list osoby chorej – wymowny tytuł „skazana na istnienie”. Pani choć ukończyła studia, wydała kilka książek, ma ukochanego męża, to stwierdza, że to wszystko jest niczym i gdyby mogła zabrać głos, to uroczyście oświadcza, że błagałaby, żeby ją usunąć … jeszcze w łonie matki.

To wszystko jednak za mało. W sobotnim dodatku do GW a raczej GA „Wysokich obcasach”, redakcja publikuje wywiad z Natalią Przybysz, która bezobcesowo, bez zająknięcia się czy chwili zawahania mówi jak usunęła ciążę, jaką odczuła po tym ulgę, 5 minut i po kłopocie. Wyrwanie zęba trwałoby dłużej i zostałoby pewnie boleśniej opisane.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zacytować o. Kramera:

„Nie, Pani Natalio, nie dołączę do tych, co wylewają teraz na Panią pomyje bluzgów. To nie mój sposób, ale chcę zaznaczyć, że nie godzę się na cynizm z rzeczy najważniejszych. Nigdy nie zgodzę się na to, by aborcja była pokazana jakoś coś, co ma sprawić ulgę człowiekowi, jako coś, po czym za pięć minut życie staje się lepsze. Pani Natalio, niech Pani nigdy nie robi już takich rzeczy. Ani niech Pani nie zabija, ani niech Pani z tego nie robi "pięciu minut i po sprawie". Takich cyników wobec życia historia widziała już wielu”.

Polub mój profil na FACEBOOKU

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane