Teologia ciała
Anja Rubik się myli
dodane 2017-10-28 18:10
„Zaczęłam się zastanawiać, co mogę zrobić, by rozpocząć w Polsce dyskusję o edukacji seksualnej. Wiadomo, nie będę jeździć po gimnazjach czy liceach …” - opowiada znana modelka WO nr 43. A ja, pani Anju, jeżdżę. Może dlatego nasza ocena jest tak diametralnie różna.
Dla Anji Rubik i osób biorących udział w kampanii SEXEDPL, temat edukacji seksualnej powinien być brany pod uwagę, przynajmniej tak samo, jak higiena dentystyczna. Wszystko ok, tylko szkolnej higieny dentystycznej już dawno nie ma. Ja jeszcze pamiętam czasy, jak raz na semestr przychodziła, tzw. pani higienistka i brała nas na dentystyczny przegląd naszego uzębienia. O ile jednak wiem, te dobre czasy minęły i już nie wrócą. Co innego edukacja seksualna. Jej w zasadzie w ogóle nie było, a by się przydała. Tutaj całkowita zgoda. Ja bym nawet chętnie u pani Rubik wystąpiła, (choć pewnie nie mam co liczyć na zaproszenie) trzymając w ręku kartkę np. z hasłem „Seks wg Jana Pawła II cię wyzwoli”. Oj to by z pewnością nie przeszło. I tutaj pojawia się problem. Nikt (kto choć trochę obcuje z młodzieżą), nie twierdzi, że edukacja seksualna jest niepotrzebna. Potrzebna jest bardzo. Spójrzmy, co proponuje się we wspomnianej kampanii:
„Marta Firlej mówi o masturbacji, Monika Brodka o świadomej zgodzie, Robert Biedroń, że gej jest OK […]. Maffasion prezentuje metody antykoncepcyjne... a ja apeluję, by kobiety też nosiły przy sobie prezerwatywę”.
Zachęcam panią Rubik, by jednak przejechała się ze swoimi znajomymi po kilku szkołach i popytała młodzież o czym chcą na takich zajęciach rozmawiać. Jak to dobrze, że sama nie muszę wymyślać odpowiedzi albo fantazjować cóż bym młodzież odpowiedziała. Sięgam po prostu do moich ankiet, które zawsze robię na warsztatach z teologii ciała. I co czytam:
„Bardzo dziękuję za te zajęcia. Nikt z nami na te tematy nie rozmawia. Jedynie co próbują, to zaprezentować nam np. techniki albo metody zabezpieczania się. Tego akurat mogę dowiedzieć się z netu, ale pogadać z kimś, co to znaczy kogoś kochać … fajne to było ...” Karolina, lat 16
„Dzięki tym warsztatom, wiem co to prawdziwa miłość ...”. Karol, lat 14
Mogłabym tych cytatów przytaczać całe mnóstwo, nie o to jednak idzie. Żeby nie było tak cukierkowo, zdarzają się również takie wpisy:
„Homoseksualizm jest już tak rozpowszechniony, że nie ma co z tym walczyć. Ale fajnie było usłyszeć coś innego, niż to o czym huczą media. Seks jest przereklamowany.” Ania, lat 15
Naprawdę nie wystarczy nosić przy sobie prezerwatywę, aby być dojrzałym i odpowiedzialnym jak to sugeruje modelka w krótkim opowiadaniu w WO: „Pewna moja znajoma dorosła, wykształcona kobieta opowiadała mi o randce z pewnym facetem. Poszli do restauracji, kiedy przyszło do płacenia – mężczyzna wyjął portfel. Dziewczyna zauważył, ze ma w nim prezerwatywę. Powiedziała mi, że ją to wkurzyło, uznała, ze spotkał się z nią, bo chciał ja zaciągnąć do łózka. Facet, który nosi przy sobie prezerwatywę jest dojrzały i odpowiedzialny – odpowiedziałam jej”.
Nie chcę się dalej „pastwić” nad wywodami Anji Rubik i całą kampanią.
Chroń nas Boże od takich edukatorów!
Polub mój profil na FACEBOOKU