Polemiki
Die Liebe Gottes kennt keine Grenzen! Boża miłość nie zna żadnych granic!
dodane 2021-05-12 18:04
Krzyczy niemiecki Kościół Katolicki forsując własną tak zwaną Drogę Synodalną. I ma rację. Boża Miłość nie ma granic. Właśnie dlatego nigdy nie zgodzi się na grzech.
Smutno się patrzy na Kościół Katolicki w Niemczech. Sytuacja ta nie nastąpiła jednak z dnia na dzień. Powoli, ale konsekwentnie narastała od wielu lat. Jako dość częsta bywalczyni, nie tyle niemieckich, co szwajcarskich kościołów, kilkakrotnie przeżyłam momenty szokujące już kilka, a nawet kilkanaście lat temu. Wspomnę tu tylko o niektórych: zamiast „w imię Ojca” - „Guten morgen”, zamiast kazania głoszonego przez księdza – widzę kobietę ubraną w ornat, w dodatku pozostającą przy ołtarzu przy przeistoczeniu (pomyślałam wtedy przez chwilę, że jak ona zacznie modlić się nad chlebem i winem – wychodzę), rozdawanie komunii świętej przez tak zwane diakonije to już całkkowita norma. W Basel podczas Europejskiego spotkania Młodych Taize w 2017r. dowiedziałam się wychodząc ze mszy św., że po południu jest msza dla zwierząt. Zgłupiałam, jak dla zwierząt? No, przychodzisz sobie z ulubionym pupilem: chomikiem, pieskiem, papugą … nie bardzo chciało mi się wierzyć …
Jakiś rok temu w Bawarii (rzekomo bastion katolicyzmu w Niemczech) koleżanka posyłała córkę do pierwszej komunii świętej, pytam więc jak przeżyła spowiedź (zdając sobie sprawę z tego, że to wielki stres i duże przeżycie dla dzieci). A coś ty, tu nikt nie chodzi do spowiedzi, nawet dorośli, co dopiero dzieci ...
O stanie i poziomie wiary, u jeszcze chodzących do Kościoła, ale trudno stwierdzić w co wierzących katolików, niech świadczy ostatni przykład. Chrzest święty, rodzice i chrzestni Polacy, ksiądz udzielający sakramentu Polak. W pewnym momencie patrzę, że przed mszą rozkłada na ławkach małe karteczki. Może jakoś nowa modlitwa do Ducha św. albo coś podobnego - myślę sobie. Zerkam zaciekawiona i oczy przecieram ze zdumienia: czytam: Ojcze nasz, któryś jest w niebie …
To, co najbardziej niepokoi to fakt, że wysoce postawieni hierarchowie, jak choćby kard. Reinhard Marx, twierdzą, że Kościół musi otwierać się na nowe, iść w przyszłość i że w kwestii święceń par jednopłciowych myli się raczej Watykan niż Kościół niemiecki.
Chyba jednym z najbardziej rozpoznawczych sygnałów, czy dana współnota idzie w dobrym, Bożym kierunku jest posłuszeństwo. Jak dobrze wiemy diabeł świetnie naśladuje dzieła Boga, sprytnie się pod Niego podszywa. Dwie rzeczy wychodzą mu jednak bardzo kiepsko, a właściwie nie jest do nich zdolny: do bycia pokornym i posłusznym.
Polub mój profil na FACEBOOKU