Tolerancyjny świat zatrzymuje na lotnisku polskiego obywatela Rafała Ziemkiewicza za poglądy, a Anja Rubik – top modelka, edukuje seksualnie młodzież i ministra edukacji narodowej – czyli witajcie w tolerancyjnym, postępowym i nowoczesmym XXI wieku.

W ostatnim Newsweeku redaktor naczelny Tomasz Lis postanowił przepytać Anję Rubik – znaną modelką, co sądzi o współczesnej Polsce i czy podoba się jej edukacja seksualna w szkołach. Anja, na co dzień mieszka w Nowym Yorku, więc na taki zaścianek jak Polska patrzy z perspektywy wielkiego, nowoczesnego, postępowego świata, do którego kiedyś chciałaby też zaliczyć Polskę. Niestety na razie, przynajmniej dopóki będzie rządził minister Czarnek, nie ma na to szans. Jak widać, nie tylko Krzysztof Varga ma obsesje na punkcie ministra Edukacji Narodowej. Już pierwsze pytanie redaktora Lisa mówi o powadze sytuacji: „Ląduje Pani w Warszawie z poczuciem, że to już inna planeta?” Anja skromnie odpowiada, że na ulicy jeszcze tego nie widać, ale zmiany, które obecnie następują będą miały wpływ na życie przyszłych pokoleń. „Boli mnie to, co związane jest z prawami człowieka […]. Bez edukacji seksualnej nie zbudujemy zdrowego, równego, tolerancyjnego społeczeństwa”. Jakim równym, zdrowym i tolerancyjnym społeczeństwem jest postępowy świat, pokazała nam już Wielka Brytania, (nota bene ze świetnie rozwiniętym systemem edukacji seksualnej w szkołach), która (o czym dowiaduję się pisząc ten tekst) zatrzymała polskiego obywatela Rafała Ziemkiewicza: za, uwaga! nie co innego, jak za własne, ale jednak niewłaściwe poglądy, które nie licują z wartościami uznawanymi w Wielkiej Brytanii. Broń nas Panie Boże przed taką wolnością, takim postępem i taką demokracją!

Wrómy jednak do Anji. Modelka chce najpierw zabrać się za edukację ministra edukacji, bo widać, że „ma ogromne braki i się boi”. Nie wiadomo jednak, kto boi bardziej się, skoro gdy poprzenia minister edukacji chciała spotkać się z Anją, ta odmówiła jej i kto ma większe braki, twierdząc, że władza stosowała represje wobec demonstrujących kobiet podczas czarnych strajków. Chyba, że różnie rozumiemy słowo represje... Z jednym trzeba się z panią Anją zgodzić. „Żyjemy w czasach absurdu. […] - twierdzi - mamy 2021r. i odbiera się kobietom prawa wyboru i decydowania o naszym losie, które są tak naprawdę podstawowymi prawami człowieka”. Tak pani Anju, to absurd: marzy pani o równej, tolerancyjnej Polsce, w której szanowane są mniejszości, a tych najmniejszych kobiet nie chce pani ani dostrzec ani uszanować. Napiszę więcej, nie tylko odbiera się im praw wyboru i decydowania o własnym losie, odbiera się im podstawowego prawa do życia. Tak - to jest absurd !!!

Polub mój profil na FACEBOOKU