Twój mąż, narzeczony, chłopak nie jest twoim synem.

Nasz instynkt macierzyński może być groźny, jeśli przelewamy go na mężczyzn, którzy nie są naszymi dziećmi.

Dzisiejszy świat tak naciska, by kobieta była niezależna, by decydowała o wszystkim. Musi być jak dobrze zaprogramowany robot. Owszem, potrafimy robić kilka rzeczy naraz, ale w pewnym momencie nas to przerośnie, gdy się nie zatrzymamy w tym pędzie. Gdy nie staniemy w prawdzie, że potrzebujemy pomocy i że o tą pomoc warto poprosić. Druga osoba nie jest Duchem Świętym, więc warto mówić otwarcie: pomóż mi, proszę.

Często jest tak, że poznajemy mężczyznę, zaczynamy się spotykać. Na początku nas ujmuje tym, że wykazuje inicjatywę, jest rycerzem, a potem załącza nam się syndrom „matki”. Bo będzie szybciej, bo znam się na tym, bo to, bo tamto. I nagle zaczynamy się dziwić, że nasz rycerz przestaje być rycerzem, a staje się co najwyżej giermkiem, a nam zaczyna ciążyć zbroja, którą nie wiadomo dokładnie kiedy włożyłyśmy na nasze barki.

Czasem dzieje się to jeszcze przed ślubem (daje do myślenia), czasem po ślubie (też daje do myślenia). Pozwól mężczyźnie być mężczyzną. Pozwól mu być rycerzem.

My powinnyśmy ich jedynie inspirować, by byli szlachetni, odważni, honorowi i by potrafili stanąć w naszej obronie.

Jeśli jednak widzimy, że rycerz bardzo szybko sam przechodzi do roli giermka zanim zostanie mężem, dajmy sobie spokój. Bo kobieta, która ma u boku rycerza, będzie szczęśliwą kobietą. Przy giermkach będzie silna, założy zbroję i ani trochę nie będzie radosna.

Myśl na dziś: "Wziąłem cię w swoje ramiona i kocham cię bardziej niż moje życie. Albowiem życie obecne jest niczym, a moim najgorętszym pragnieniem jest przeżyć je z tobą w taki sposób, abyśmy mieli pewność, że nie będziemy rozdzieleni i w tym życiu, które jest dla nas przygotowane... Miłość do ciebie przedkładam ponad wszystko i nic nie byłoby dla mnie boleśniejsze od niezgadzania się z tobą" (św. Jan Chryzostom proponuje młodym małżonkom skierowanie takich słów do swoich małżonek,  Homiliae in ad Ephesios)