Zacznij żyć. Teraz!
dodane 2016-08-04 10:52
„Jeżeli będziemy czekać na moment, kiedy jesteśmy gotowi, będziemy czekać do końca życia” (Lemony Snicket).
Ostatnio było o czekaniu, to dziś będzie o działaniu. Czekanie nie może być bierne. To, że czekasz, nie może oznacza, że siedzisz w domu, w mieszkaniu i nic nie robisz.
Wyjdź z domu, spotkaj się z przyjaciółmi, idź na spacer, do kina, do teatru. Otwórz swoje serce na przygodę, która zwie się życiem. Wiem, to nie jest łatwe, sama czasem muszą sobie dać porządnego kopniaka, by wyjść. Ale się opłaca!
Często tak przyzwyczajamy się do rutyny, że wcale nie mamy ochoty się z niej wyrwać. A trzeba się ruszyć z kanapy, jak to dobitnie powiedział ostatnio Franciszek i wyjść do świata. Jest to trudne, gdy znajdujemy sobie 1000 powodów, by zostać w domu - bo nie mamy humoru, bo pogoda, bo to nic nie zmieni itp., itd.
Chcemy zmian w naszym życiu? Zmieńmy sposób myślenia. Zdanie: „nic już mnie nie spotka” należy wyrzucić do kosza. Zamiast niego napisz sobie: „Twoje życie to wspaniała przygoda i tyle jeszcze przed tobą”. Zacznij wynajdywać 1000 powodów, by wyjść.
Codziennie może wydarzyć się milion niesamowitych rzeczy, a czasami będzie to tylko jedna małoznacząca w danym momencie, a może mieć wpływ na całe twoje życie.
Uczmy się dostrzegać te małe uśmiechy Boga. Może ktoś cię dzisiaj zauważy i się do ciebie uśmiechnie? Może usłyszysz fajną piosenkę? Może znajdziesz dobrą książkę? Może w kawiarni będą serwować nową mieszankę kawy?
Bóg chce byś żyła i cieszyła się każdym dniem. Życie jest fascynujące, nie prześpij go.
Myśl na dziś: „Przylgnęła do prochu moja dusza: przywróć mi życie według Twego słowa!” (Ps 119, 25).