Naukowcy twierdzą, że wystarczy pół sekundy, by człowiek uwierzył w myśl, która jest dla niego negatywna. Za to potrzeba aż 16 sekund, by uwierzyć w myśl, która jest pozytywna.

To jest trochę przerażające, że tak szybko pozwalamy zawładnąć złym myślom nasz umysł. Jedno negatywne zdanie potrafi nas poobijać w tak krótkim czasie.

Ile czasu potrzebujemy, by się po czymś takim podnieść? Ile by zrozumieć, że zdanie jest fałszywe? Dzień? Miesiąc? Lata?

To, czym się karmimy i karmią nas inni, może mieć wpływ na nasze najbliższe dni a nawet lata.

Dlaczego jedne dzieci są radosne i odważne, a inne ciągle w siebie wątpią? Czasem odpowiedzialność leży po stronie rodziców, czasem innych ludzi, którzy mieli na nie wpływ.

Warto sobie pewne rzeczy uświadomić. A następnie trzeba to przepracować. Jeśli wiesz, kto lub co jest powodem twoich wątpliwości w siebie, świetnie. Pozostaje pytanie: co chcesz z tym zrobić?

Regina Brett dobrze to ujęła: „Jeśli masz w coś wątpić, zwątp w swoje wątpliwości”.

Jesteś powołany do wielkich rzeczy, w końcu jesteś dzieckiem Boga. Uwierz, że Bóg jest pierwszym, który w ciebie wierzy i wie, do czego jesteś zdolny.

Zadanie na dziś. Przez 16 sekund mów na głos: „Bóg we mnie wierzy, jestem Jego cudem”.

Jak ci nie wystarczy 16 sekund, to mów przez minutę. Napisz to sobie i spoglądaj od czasu do czasu.

Myśl na dziś: „Albowiem Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą»” (Iz 41, 13).