To, jak będzie wyglądać twój dzień, zależy w dużej mierze od ciebie.

Każdego dnia mam wybór, czy wstać z dobrym humorem czy ze złym. Ode mnie zależy, czy przywitam dzień z wdzięcznością, że mogłam otworzyć oczy, czy też będę narzekać, że spałoby się dłużej.

Tak wiele zależy od naszego nastawienia.

Ode mnie zależy, czy będę przeglądać facebooka przez pół dnia, czy wyjdę na spacer podziwiać świat.

Ode mnie zależy, czy znajdę czas na prawdziwą rozmowę z najbliższymi, czy będę udawać, że ich nie widzę.

Ode mnie zależy, czy założę na twarz uśmiech, czy będę chodzić skwaszona.

Ode mnie zależy, czy filiżanka herbaty sprawi mi radość, czy będę narzekać, że nie jest słodka.

Ode mnie zależy, czy poświęcę czas na modlitwę i spotkanie z Bogiem, czy też nie. On się nigdy nie narzuca.

Ode mnie zależy bardzo dużo rzeczy.

Skoro tyle zależy od nas samych, dobrze wykorzystajmy dany nam czas. Nie traćmy go na głupoty.

Zaczynajmy dzień od krótkiej modlitwy i kończmy go modlitwą. W końcu to Bóg nam go podarował, a nie facebook. Przy śniadaniu nie patrzmy ciągle w ekran. Nacieszmy się kawą, herbatą, jedzeniem.

Starajmy się, by ten kolejny dzień był dobrym.

Dajmy siebie innym - może będzie to dobre słowo, uśmiech, gest, może dłuższa rozmowa.  Jest tyle możliwości, by w pełni wykorzystać dany nam dzień.

Myśl na dziś: „Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską” (Lb 6, 25).