Otwarte serce
dodane 2016-08-31 13:12
Bóg chce być bliżej nas, niż nam się wydaje.
Tak często chcemy ogarnąć wszystko sami. Ja sam, ja sama – taka Zosia Samosia. Zachowujemy się jak małe dzieci. Jest to dobre, gdy uczymy się samodzielności, ale niektórych rzeczy nie da się osiągnąć bez Boga. Możemy się dwoić i troić i nic nam nie wyjdzie, jeśli do naszego życia nie zaprosimy Jezusa. On nie wchodzi w nasze życie z butami, On przychodzi wtedy, gdy Go poprosimy.
Jest taki piękny obraz przedstawiający, jak Jezus puka do drzwi, które nie posiadają klamki od zewnętrznej strony. To drzwi naszego serca, naszego życia; klamka jest od wewnętrznej strony i tylko my możemy je otworzyć.
Czy otwieram Jezusowi drzwi mojego serca, czy zatrzaskuję Mu je przed nosem?
Jezus jest uparty. Puka do drzwi w najmniej oczekiwanym momencie i jeśli pozwolimy Mu przekroczyć próg naszego życia, dzieją się cuda. One wcale nie są duże. Mogą być wręcz ledwo dostrzegalne. Bóg nie musi działać w sposób spektakularny. Czasami najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, jak powiedział lis do Małego Księcia.
Odwagi i zaufania, by otworzyć serce, gdy Jezus puka w tych najbardziej zagmatwanych momentach życia i tych najpiękniejszych, życzę Wam i sobie. On chce być blisko. Zawsze.
Myśl na dziś: „Myśl o Mnie, a ja będę myślał o tobie” (Jezus do św. Katarzyny ze Sieny).